Książka, (…), to wynik trwającego prawie cztery lata procesu. Projekt "Przechwałki i pogróżki" miał wyłuskać sytuacje, w których konflikt pojawia się w sztuce współczesnej na wielu różnych poziomach. Zaprezentowaliśmy prace artystów, którzy otwarcie problematyzują agresję – skierowaną na innych twórców lub widza (bo się nie zna, bo nie rozumie) – sugerując, że w świecie sztuki nie dla wszystkich musi starczyć miejsca. Zaprosiliśmy też twórców, którzy choć nie twierdzą wprost (albo robią to rzadko), że są lepsi od innych, to w ich pracach wyczuwa się napięcie i poszukiwanie okazji do starcia. Na wystawie znaleźć można było także wiele dzieł, które stawiały pytanie o wartość różnych mediów artystycznych, o to, jak posługiwanie się konkretną techniką może wpisywać artystkę lub artystę w krąg twórców znajdujących się na fali wznoszącej lub będących passé, gdyż – jak się nam wydaje – medium, jakim posługuje się dany artysta, również pozycjonuje go w artystycznej hierarchii. Istotny wątek, który zaznaczyliśmy na wystawie, stanowiły również konflikty pokoleniowe – nieubłagany proces wchodzenia na scenę młodych i spychania z niej starych. Pytaniem, które pobrzmiewać miało w tle całości, były szanse dzisiejszego twórcy, który stoi na rozdrożu między indywidualizmem – aktem twórczym rozumianym jako działalność jednostkowa – a tendencjami kulturowymi, które każą mu działać w zespole i wymuszają precyzyjny podział zadań. Innymi słowy: Jak artystyczne ego wchodzi w kolektywne relacje, których wymaga od niego kultura?
Łukasz Białkowski, Piotr Sikora